Obin.org

Dnia dzisiejszego byliśmy świadkami i świadczyniami oficjalnego otwarcia strony obinu w necie! Może nie wszyscy wiedzą ale powstawala w bólach 2 lata, ostatnio wszyscy zaczęliśmy dopomagać i oto ujrzało się światlo wirtualne:) finalnego kliknięcia dokonaliśmy kolektywnie: na zdjęciu pod poniższymi paluchami jest jednak schowana mysza zapunktowana na dodanie nowego wpisu DNS.

Wzruszająco czytelny film z tego zajścia znajduje się pod adresem: http:///video/blog/-otwarcie.mpg.

Jakiś (niedawny;) czas temu powstały w naszej pracowni koszulki z nadrukami zamówionymi przez SZTIK, czyli Sopockie Zaprzęgi Turystyczne i Komunalne;)
Te piękne niewątpliwie koszulki, noszą teraz sopoccy bryczkarze:)
A wyglądają mniej więcej tak:

Wczoraj odbyły się "małe" warsztaty wideo - przygotowujemy się do zajęć w sierpniu.

Jakiś czas temu w ramach oczyszczania ze sprzętów przyszłego studia Telewizji Obin wynieśliśmy dwa fotele i stolik na korytarz, dzięki czemu powstała tzw. "Poczekalnia" czy też Izba Przyjęć jak głosi tabliczka na drzwiach ("izba przyjęć jest na progu"). Wygodnym miejscem do wypoczynku zainteresował się dziś niezmordowany kot stoczniowy:

Departament video warszawskiego kolektywu Indymedia rośnie w krasę w postaci naklejki na kamerze ;)

Apropos, tu są dwa nowe klipy z Warszawy od Harcerza który odwiedził Obin na początku miesiąca:
obin.org/video/wawa/14-07-05solidarnosc.mpg
obin.org/video/wawa/14-07-2005-sad.mpg

Kliknij w fotę by zobaczyć więcej.

Przez kilka dni, para miłych chłopców z Łaźni nagrywała u nas stoczniowe dźwięki wielkimi mikrofonami- swój wspaniały sprzęt zainstalowali na naszym wozie transmisyjnym:)
Adam wraz kolegą, robili u nas podkład dźwiękowy(muzyczny..?) podczas wernisażu wystawy Street Art-u...
Odgłosy(muzyka..?) były właśnie mniej więcej takie, jakie nagrywali teraz...

Autorstwo nieznane, chyba jakiś punk...

Dzisiaj -wtorek- niezniszczalni: Andrzej i Dominik wymiatali swój pierwszy przebój :)
...wiadro krwi- sztylety... i wszystko jasne. ;)