v.powódź w obin v.0.1
przychodzę se rano do obina zabrać dyski, dysków nie znajduje, tak wiec zirytowany wchodzę do kibla gdzie nagle odczuwam przemożne wrażenie ze coś na mnie kapie (zresztą kapało w poziomie - rykoszetem) po zapaleniu światła i starannej weryfikacji sytuacji ustaliłem co następuje:
1)oż kurwać
2)po ścianie ścieka woda i kapie z pręta wystającego z tejże ściany
3)stoję w wodzie sięgającej mi do połowy glana
tak więc, od godziny 10.30 do godziny 14.00 odbyła się zabawa w "zkądcieknietawoda" połączona z teleturniejem dla hydraulików "która-to-kurwa-rura" w którym główną nagrodę zgarneli mieszkańcy kamienicy w której obin sie mieści a którym do poniedziałku zakręcono wodę :]
trzasnąłem parę zdjęć dokumentujących moją autorską instalacje zapobiegającą kapaniu, sytuacje ogólną, jarającego Malinowskiego i Szczyma którzy przybyli z odsieczą ale foty dopiero w poniedziałek podepnę - nastąpi wtedy bowiem część druga w której potencjalnie rozkują nam ścianę zlinczują nas sąsiedzi a szczyma pogryzie pies