Obrona dzielnych procesorów Obinowych

Na spotkaniu w niedzielę (raport) padła kwestia zrezygnowania z części sprzętu komuterowego z powodów "że teraz to będzie inaczej". Pomysł ten został stłamszony w zarodku a element analogowy prawdopodobnie już obawia się demontracji o obronę maszyn Obinowych, która to prawdopodobnie odbędzie się z taką oto przyśpiewką:


1.Nie rzucim kabla skąd nasz serwer,
nie damy pogrześć pipka !
Kawy my nałóg, czarny fus,
uliczny szczep Obinowy.
Nie damy, by nas gnębił analog.
Tak nam dopomóż Mghz! ...

2.Do farby ostatniej kropli z żył
bronić będziemy Mimi,
aż się rozpadnie w proch i w pył
harcerska zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy bit.
Tak nam dopomóż Mghz! ...

3.Nie będzie Analog pluł nam w twarz,
ni dzieci nam veganił,
orężna wstanie grupa nasza,
megabit będzie nam hetmanił.
Pójdziem, gdy zabrzmi złota lufa.
Tak nam dopomóż Mghz! ...

4.Nie damy miana Obin zgnieść.
Nie pójdziem żywo w trawę.
W Pracowni imię i w jej net
podnosim czoła brudne.
Odzyska dyski dziadów wnuczka.
Tak nam dopomóż Mghz! ...

A - YEAH !

pon., 05/09/2005 - 17:17

Piosenka całkiem cacy tylko

Piosenka całkiem cacy tylko rymy białe do mnie nie przemawiają. ;) Trzymam kciuki i Podrdzawiam

bartek (anonimowo) – pon., 05/09/2005 – 20:37

Dołączam się do protestu

Dołączam się do protestu Dołączam się do protestu Dołączam się do protestu

pauka – wt., 06/09/2005 – 07:55

Już bootujesz się nie dla mnie

Już kąpiesz się nie dla mnie
Kabaret Starszych Panów

Już kąpiesz się nie dla mnie
W pieszczocie pian
Nie dla mnie już przy wannie
Odkręcasz kran
Nie dla mnie już natryskiem
Zraszasz czary swe wszystkie
Wiem że czeka aż wyschniesz
Już inny pan

Korzystasz już nie dla mnie
Ze stacji pomp
Lecz choć ból w otchłań pcha mnie
Ty kąp się, kąp
Chcę, by schludność twa kwitła
Kąpiel tobie nie stygła
Choć podcięłaś mi skrzydła
Strąciłaś w głąb

I tylko pomyśl sobie w dogodniejszej porze
O tym, co już bez ciebie kąpać się nie może
Boże!

Już kąpiel twa nie dla mnie
Nie dla mnie plusk
Każda kropla w twej wannie
Mój drąży mózg
Smukłe ciało trąc frotem
Nie pamiętasz już o tem
Jak czekałem z łopotem
Spragnionych ust

To nie do wiary, że niedawno tak to było
W słuchawce głos, kochanie dzwonisz, jak to miło
A gdy pytałem, czy to z kranu gdzieś tak siąpie
Mówiłaś, tak, bo ja się często kąpię
Tak jeszcze wczoraj powiedziałabyś
Tak jeszcze wczoraj, bo już dziś...

Ty kąpiesz się nie dla mnie ...

szczym – wt., 06/09/2005 – 08:39

Ojej...

Szczym, nie spodziewałam sie po Tobie, że znasz tę śliczną piosenkę! To moja prawie ulubiona:)!

joanka – wt., 06/09/2005 – 21:02

znalazłem ...

znalazłem losowo w sieci wczoraj, spodobała mi się.

Wcześniej jej nieznałem.

Kłaniam się

szczym – śr., 07/09/2005 – 14:07

kurna co to ma być ta

kurna co to ma być ta harcerska zawierucha? żadam wyjasnień! :]
szczym jak poezja są jak... no nasówa mi się skojarzenie z pipkiem i brakiem pradu albo co... ;)

harcesz – śr., 07/09/2005 – 22:45

takie takie tam

To tylko dość dziecinne, sekciarskie zawieruchy. Podobno lokalne zgredy chciały obin pozbawić dzielnych procesorów. ale już jest chyba spoko i sytuacja zażegnana ;)

Harcerstwo z piosenki niema nic wspólnego z twoją personą !

szczym – czw., 08/09/2005 – 01:31